Nie zawsze praca dostępna jest na miejscu, w mieście gdzie się mieszka. W mniejszych miejscowościach to częste zjawisko. Czasem praca w Barcinie musi być zastąpiona zatrudnieniem w nieopodal położonej Bydgoszczy. To zaledwie trzydzieści kilka kilometrów do pracy. Z jednej strony spora odległość, z drugiej zależna od środka transportu. Czasem to wygodne rozwiązanie, zwłaszcza gdy dojeżdżamy własnym samochodem bez korków, szybko, sprawnie, a czasem wręcz przeciwnie mając pod domem przystanek komunikacji.
Dojazd do pracy to niestety również koszt, nie tylko ten czasowy, ale również finansowy. To zaś wpływa na oczekiwania względem zarobków w większym mieście. Jeżeli pracodawcy z Bydgoszczy oferują pracownikowi najniższe wynagrodzenie, wówczas opłaca się podjąć pracę w Barcinie, również za najniższą stawkę, ale nie dokładając do dojazdów.
Zwykle pracownicy podążają do większego miasta za większymi dochodami. Faktycznie można liczyć w Bydgoszczy na pracę za dwadzieścia, trzydzieści procent wyższą stawkę niżeli praca w Barcinie, jednak kiedy policzymy ile nas kosztuje dojazd, może okazać się, że wychodzimy na zero. Czasem warto jest rozważyć perspektywę pracy na przykład w Inowrocławiu. Mając obiecane wyższe stanowisko, możliwość awansu i wyższych zarobków dobrze jest przemęczyć się kilka miesięcy, zarobić mniej i pokonać trud dojazdów do pracy. Każdorazowo oferta pracy wymaga przeanalizowania, bowiem nie tylko są różne oferty i firmy, ale również pracownicy o rozmaitych preferencjach zawodowych.
Spokojne, sielskie Kujawy
Zostaw komentarz